Aktualności

Biegam, bo lubię!
Wywiad z Moniką Włodarczyk, biegaczką z naszego klubu.

Przedruk z: "Kurier Finansowy - Bank Spółdzielczy w Limanowej", Nr 1-2012. (wywiad z Moniką Włodarczyk, pracownikiem Banku Spółdzielczego w Limanowej).

Wielu z nas posiada pasję, którym oddaje się w wolnej chwili. Pozwala ona się nam zrelaksować i zapomnieć o szarej codzienności. Każdy ma swoje marzenia oraz pasje, ale niestety nie każdy może je urzeczywistnić. Często brak czasu, zmiana obowiązków w życiu, czy brak przekonania, co do możliwości realizacji swoich marzeń powodują, że są one odkładane na bok, jako coś całkowicie nierealnego, co na zawsze pozostanie w sferze fantazji. A przecież trzeba pamiętać, że ludzie z pasją są pełni energii i szczęścia, ponieważ żyją pełnią życia i każdego dnia mogą robić to, co lubią.

Osobą, która oddała się swojej pasji bez reszty jest Monika Włodarczyk, na co dzień pracująca w Zespole Rozliczeń Banku Spółdzielczego w Limanowej .

Kiedy złapałaś przysłowiowego „bakcyla”?
Bieganie jest moją pasją, bardzo lubię ten sposób spędzania wolnego czasu. W ten sposób odpoczywam i doładowuje akumulatory, mam dużo więcej energii i chęci do działania. Na początku trudno mi było pogodzić obowiązki domowe z bieganiem, jednak z czasem udało mi się to osiągnąć.

Pracując w biurze i prowadząc siedzący tryb życia coraz bardziej odczuwałam brak ruchu, szybciej się męczyłam, coraz częściej źle się z tym czułam, dlatego zaczęłam biegać. Kolega, który również biega zachęcił mnie do udziału w zawodach. Można śmiało powiedzieć, że w dużej mierze dzięki niemu zaczęła się moja przygoda z bieganiem i bardziej się zaangażowałam w ten sport.

Jak długo i często trzeba trenować, żeby osiągać takie wyniki jak Ty?
Udało mi się co prawda stanąć cztery razy na podium w swojej kategorii wiekowej i raz zająć drugie miejsce w Mistrzostwach Bankowców w Półmaratonie, jednak nie uważam tego za jakieś wielkie sukcesy.

Staram się biegać trzy, cztery razy w tygodniu w sezonie, w zimie robię sobie przerwę. Są plany treningowe, które biegacz może wykorzystać w swoim własnym treningu. Myślę jednak, że każdy powinien mieć ułożony indywidualnie plan dla siebie, w zależności na jakim jest poziomie zaawansowania oraz co chce osiągnąć i dostosować go do swoich codziennych obowiązków.

Który bieg był dla Ciebie najważniejszy, najbardziej prestiżowy?
Bardzo ciężko jest wybrać któryś z biegów, ponieważ mam sentyment do kilku z nich, np. pierwszego, od którego zaczynałam start w zawodach. To była porażka, upał 36 stopni i 10 km do przebiegnięcia, po tym biegu miałam dość. Kolejny bieg był bardzo mobilizujący – pierwszy, w którym stanęłam na podium.

Myślę, że Maraton jest takim najbardziej morderczym i prestiżowym biegiem, w którym możemy zmierzyć się z samym sobą. Mój pierwszy maraton odbył się w Poznaniu, jest to największy maraton w Polsce. Startuje w nim około 5 tysięcy uczestników z całego świata. Strasznie się bałam czy dam radę go ukończyć, ponieważ to duże wyzwanie dla organizmu i psychiki, żeby pokonać dystans 42 kilometrów. Najprzyjemniejsza jest satysfakcja na mecie, że jednak dałam rady....

Czy Twoja rodzina towarzyszy Ci w zawodach?
Ależ oczywiście, tak się złożyło że mój mąż również lubi sport i biega, więc jeździmy na zawody wspólnie. Syn również często bierze udział w zawodach organizowanych dla dzieci no i oczywiście zawsze mi kibicuje.

Czego możemy Ci życzyć na dalszej drodze sportowej?
Dużo wytrwałości i uporu w dążeniu do coraz lepszych wyników. Ponieważ czasem przychodzą takie dni, kiedy każdy z biegaczy przechodzi kryzys. Jest to spowodowane “przetrenowaniem”, zmęczeniem, brzydką pogodą... Bardzo ciężko jest pozbierać się po przebytej chorobie, czy też kontuzji i dlatego ważna jest ta wytrwałość, żeby pomimo trudności dalej trenować.

Na koniec chciałabym wszystkich zachęcić do biegania, jest to tani sport, który można zacząć uprawiać w każdym wieku i w każdym miejscu. - Mój mąż również lubi sport i biega, więc jeździmy na zawody wspólnie. Syn również często bierze udział w zawodach organizowanych dla dzieci i oczywiście zawsze mi kibicuje.


Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów sportowych, zawodowych i osobistych.

Lidia Bugajska

 

- - -

Warto wiedzieć: Monika wraz z mężem Jarkiem i synem Kamilem - są członkami naszego klubu. Monika jest też byłym skarbnikiem i członkiem Zarządu (funkcję tę pełniła przez 2 lata), a obecnie jest członkiem wybranej miesiąc temu Komisji Rewizyjnej przy KS LIMANOWA FORREST.

2012-03-19 11:35:43 admin, wyświetleń 3778